Co dziś dla Was przygotowałam?
Sałatkę która powstała z tego co znalazłam w lodówce ;) O dziwo, nie ma w niej sałaty ;)
Bez mięsa, bez pieczywa, taka całkiem fit wyszła mi ta sałatka... może gdyby jednak zamiast majonezu dać jogurt... E tam! Przy tym jest piękna i bardzo syta. No i sporo w niej mocnych smaków więc nudy nie ma! Zapraszam po przepis ;)
Składniki na porcje dla dwóch osób:

- 3 małe pomidorki koktajlowe
- opakowanie mini mozarelli
- pół słoiczka oliwek zielonych
- garść winogron
- garść poziomek
- czerwona papryka
- świeży ogórek
Plus na sos do sałatki:
- pół szklanki jogurtu naturalnego
- pół szklanki majonezu
- łyka posiekanego koperku
- przyprawy, zioła (ja dałam tylko oregano)
- trzy ząbki czosnku
* i wszystko co macie w lodówce i co nadaje się do takiej sałatki ;)
Wykonanie:
Owoce i warzywa myjemy, te które tego wymagają obieramy i kroimy. Mieszamy z mini mozarellą. Robimy sos w dużym kubku i podajemy ;) Ładnie wygląda gdy na początku sos stoi obok, wtedy widzimy co jest w sałatce. Potem wszystko jest już jednakowo umaziane i ciężko rozpozna składniki.
Podsumowując, trochę rzeczy z lodówki wyszło, my jesteśmy najedzeni pysznościami, więc osiągnęłam pełen sukces ;)
Smacznego!
Bardzo ciekawa sałatka:)
OdpowiedzUsuń