30.07.2014

Mus z jabłek na zimę (papierówki)




             Słoiki, weki, przetwory... co prawda sezon na ich robienie w zasadzie już minął, ale ja chciałabym Wam pokazać jednego z moich ulubieńców... słoik smaku.
Jeśli chodzi o przetwory to najlepsze są te zrobione samodzielnie w domu, a jeszcze lepiej gdy są z własnych ekologicznych (czyt. działkowych) produktów... I tak tez jest z moimi przetworami, przerabiam wszystko co daje mi ogródek działkowy bo tylko tu mam pewność że produkt jest w 100% ekologiczny i nie praskany chemią. Nie ufam nawet produktom z bazarku... czasem mam wrażenie że ich marchewki czy pietruszka są zbyt piękne żeby mogły być naturalne... A warzywa w supermarketach mimo że są takie cudne i pięknie wyeksponowane omijam szerokim łukiem, i jeśli kupie to tylko w ostatecznej ostateczności. Ale wracając do działkowych produktów :) Dziś opowiem Wam o jabłkach papierówkach prosto z ogródka mojej teściowej :)

Jabłka mają dziesiątki gatunków, są kwaśne i słodkie, kruche i twarde, bardziej i mniej szlachetne, czerwone i zielone, małe i duże, a ja mam po prostu papierówki - ot jeszcze inny rodzaj :) Jedne większe, jedne mniejsze - wszystkie piękne. Ale papierówki maja jedną wadę, nie nadają się do leżakowania i trzeba je szybko zjeść lub jeśli mamy większe ilości to przerobić :) I ja tak właśnie robię :)


Banalny sposób na słoik musu jabłkowego :)

Potrzebne są:

- 2 kg jabłek papierówek, ale mogą być chyba wszystkie inne odmiany,
- 10 łyżek cukru
- 3 duże słoiki, u mnie to było 0,7 litra, po dużym majonezie Winiary, bo taka pojemność wystarcza mi akurat na jedna tarte jabłkową :)
- duży garnek i duża drewniana łyżka do mieszania 





Przygotowanie:


Obieramy jabłka, pozbywam się gniazd nasiennych i kroimy na mniejsze kawałki, niekoniecznie równe bo i tak wszystko się rozgotuje na papkę. Do dużego garnka wlewam szklankę wody i wkładam obrane uprzednio jabłka. Należy zagotować jabłka, od czasu do czasu mieszając, aby się nie przypaliły, następnie zmniejszyć gaz i delikatnie dusić, pamiętając o częstym mieszaniu.Jabłka w gotowaniu stają się bardzo miękkie i powstaje z nich mus, nadmiar wody odparowuje. Dusimy aż do momentu uzyskania gęstej konsystencji. Na końcu smakuję uduszoną papkę i dosładzam do smaku :) Jeśli jabłka mają jeszcze grudki to można je zblendować na gładką masę, ale ja wolę jak w musie wyczuwalne są kawałki owoców. Gorący mus przekładamy do uprzednio przygotowanych słoików. Zakręcamy i odstawiamy na ręczniczku do góry wieczkiem, aż do ostygnięcia. Jeśli po ostygnięciu wieczka się wsysną to znaczy że wszystko jest w porządku i że są gotowe! Można wynieść do piwnicy albo - tak jak ja - zostawić do zjedzenia w najbliższym czasie :) 

Przez to że są tak bardzo ekologiczne, i że nie ma w nich zbyt wielu przypraw (np. cynamonu, który zawsze możemy sobie do musu dodać tuz przed użyciem) to są idealne dla najmłodszych. Ja podaje ten mus mojemu dziecku i nie martwię się że objada się słodyczami, bo ten mus to najlepsze i najzdrowsze słodycze dla dziecka jakie można sobie wyobrazić :) W tym słoiku zdecydowanie jest magia!
Polecam ten przepis, bo jest banalnie prosty a produkt niesamowicie cieszy :)

Mówi się że na odrobinę przyjemności trzeba sobie zapracować, ja rozumiem to właśnie tak że trzeba sobie zrobić mus do słoików na zimę żeby potem cieszyć się odrobina przyjemności z jabłecznikiem lub np. naleśnikami z musem jabłkowym.

Smacznego!

5 komentarzy:

  1. Dobra z Ciebie gospodyni. Taki mus moja siostra dla swojej córeczki robi. Zimą jak znalazł. I zdrowsze to, niż sklepowe na pewno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko! Jak miło! Dziękuję ;*
      P.S. To mój pierwszy komentarz na blogu! :* :* :*
      Dziekuję!

      Usuń
  2. No co Ty, że pierwszy komentarz? Ja miałam napisać, że dziś w słoiku na słodko :), ale ja robię wszystko właśnie dla małej do małych słoiczków :D

    PS. Może jednak bez potwierdzeń hasłowych na komentarze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Budująca Mamo <3 To był pierwszy komantarz na moim nowym, drugim blogu, nie zauważyłaś że przeierowało Cie na "Słoik smaku" a nie na "Słok pełen magii"? To moje drugie blogowe dziecko ;) :) Jeszcze nad nim pracuję i jeszcze nie ogłosiłam jego istnienia światu, jest widoczny dopiero w google+. A z tymi komentarzami to dziekuję za informację, zaraz zrobię porządek :)

      Usuń
    2. Dopiero jak dodałam komentarz, to zauważyłam w powiadomieniu na mailu, że to do słoika smaku ;) a jakiś czas nie zaglądałam i teraz mnie troszkę zdziwił inny wygląd :D

      Usuń

Bardzo mi miło że tutaj zajrzałeś, a będzie mi jeszcze milej jeśli w komentarzu napiszesz cokolwiek;) Możesz również zaobserwować blog, żeby być na bieżąco z nowymi przepisami ;) Pozdrawiam!